We wrześniu 2016 r. Ministerstwo Energii przyjęło Plan Rozwoju
Elektromobilności, który zakłada, że do 2025 r. po polskich drogach
będzie jeździć milion samochodów elektrycznych. Plan uwzględnia też
elektryfikację transportu publicznego.
W 2020 r. w Polsce zarejestrowanych powinno być już ok. 75 tys. pojazdów elektrycznych, z czego 70 proc. w aglomeracjach i obszarach gęsto
zaludnionych. W 2025 r. we flocie wykorzystywanej przez administrację
publiczną pojazdów elektrycznych miałaby być już połowa.
Plan ma być realizowany w trzech etapach - w fazie pierwszej, do 2018 r. wdrożone mają być programy pilotażowe, które za zadanie będą miały przekonać do elektromobilności. W tym czasie mają też powstać prawne warunki do rozwoju elektromobilności. W fazie drugiej, czyli w latach 2019-2020, w wybranych aglomeracjach i wzdłuż sieci TEN-T
(Transeuropejskiej Sieci Transportowej) w Polsce ma powstać infrastruktura do ładowania pojazdów elektrycznych. W 32 wybranych aglomeracjach ma już być wtedy 50 tys. pojazdów elektrycznych i 6 tys.
punktów o normalnej mocy ładowania i 400 punktów o dużej mocy ładowania.
W tym czasie będą zachęty do kupowania pojazdów elektrycznych. Oprócz
ułatwień podatkowych, w tym zerowej stawki VAT, również uzależnienie
opłaty rejestracyjnej od emisyjności i ceny. Oznacza to, że taka opłata
byłaby wyższa dla tych, którzy kupują samochody tańsze, często z drugiej
ręki, które emitują wiele zanieczyszczeń.
W fazie trzeciej - w latach 2020-2025 - ze względu na coraz większą
popularność, powstanie moda na samochody elektryczne, to zaś będzie
stymulować na nie popyt. Polska sieć energetyczna będzie już wtedy
przygotowana na dostarczenie energii dla ok. miliona pojazdów elektrycznych.